Psi trening: chwal się efektami!

Psi trening: chwal się efektami!

Jeżeli wraz ze swoim ukochanym pupilem zdecydowaliście się podjąć wspólny trening, jest to doskonała wiadomość, którą powinieneś podzielić się z innymi pasjonatami psów. Dlaczego? Już tłumaczymy!

Nie jesteś jedyny

Tak właśnie. Nie jesteś jedynym na świecie właścicielem kłopotliwego psiaka, którego postanowiłeś przyuczyć dobrych manier za pomocą clickera lub trzymając w kieszeni smakołyki do nagradzania psów. Niektórzy tak samo jak Ty borykają się z problemami takimi jak niechodzenie przy nodze, niepodbieganie na dźwięk imienia czy obszczekiwanie nieznajomych i pogoń za rowerzystami. Nawet jeśli pies nie chce tym zrobić krzywdy, a jedynie cieszy się na widok ludzi (wołanie o atencję jest dość częste chociażby u Labradorów), dla jego i innych bezpieczeństwa powinien znać umiar w okazywaniu radości szczególnie wśród obcych, na spacerze.

Dlatego na trening zabieraj aparat (Canon, Sony czy chociażby ten w telefonie) i kręć krótkie filmy, rób zdjęcia, informuj o postępach na przykład na swoim Insta czy Facebooku, dołącz do grup, które specjalizują się w tresurach samodzielnych i dziel się swoją praktyką. Bądź solidarny, szanowny panie właścicielu!

Polecaj i czerp od innych

Takie grupy pozwolą Ci przede wszystkim uzyskać dodatkową wiedzę oraz dzielić się swoją – już zdobytą ciężką pracą – wiedzą z innymi właścicielami nieokrzesanych czworonożnych towarzyszy. Oczywiście niektóre „wybitne” przypadki wymagają pomocy specjalisty – behawiorysty, czasem pomaga kilkukrotne pojawianie się na specjalnych treningach (szkolenia psów Piła czy inne) i podpatrywanie metod trenerskich. Jeśli jednak widzisz, że Twój pies szybko chłonie wiedzę i akceptuje nowe zasady zaistniałe między wami, kontynuuj z pomocą innych pasjonatów, którzy też próbują tego sami. Być może polecą Ci kolejne kreatywne metody, nie tylko te ogólnie znane? Próbuj! To nic nie kosztuje!

Poza tym powiedzmy sobie szczerze – nie ma nic lepszego niż profil Instagramera wypełniony psimi ujęciami. Mina zadowolonego z efektów właściciela i szczęśliwego z budowania relacji psiaka uraduje każdego odbiorcę.

No chyba że woli koty.