Jak insektycydy uratowały rolnictwo w połowie XX wieku?
Insektycydy to preparaty owadobójcze często demonizowane przez ekologów. Fakt, mają one wiele skutków ubocznych, jednak są stale udoskonalane i dziś, masowa produkcja rolna nie byłaby możliwa bez ich stosowania. Czy wiesz, że preparaty te uchroniły rolnictwo przed inwazjami szarańczy? Zastanawiałeś się kiedyś, jak chroniono plantacje przed pojawieniem się insektycydów? Poznaj historię tych preparatów, zapraszamy do lektury!
Insektycydy – zabójcy owadów
Choć dziś, do grupy insektycydów zalicza się wszystkie dostępne preparaty owadobójcze, to fachowo do grupy tej zaliczane są wyłącznie substancje chemiczne zwane pestycydami i działające zabójczo na owady. Paul Müller jest uznawany za twórcę pierwszego pestycydu, który śmiało można również nazwać insektycydem. Szwajcarski naukowiec za odkrycie właściwości owadobójczych związku o nazwie DDT (dziś zabronionego w większości krajów) otrzymał w 1948 roku Nagrodę Nobla. Niestety, z biegiem kolejnych lat DDT zostało uznane za substancję szkodliwą również dla innych stworzeń – między innymi środek uszkadzał ptasie jaja, przez co pisklęta nie mogły się wykluwać, wywoływał także niebezpieczne reakcje u ludzi. Jedno jednak trzeba stwierdzić – preparat ten pojawił się w momencie, w którym światowe rolnictwo było zagrożone poważnym kryzysem. Plony były dziesiątkowane plagami stonki i szarańczy, a ochrona sadzone przy użyciu archaicznych metod (jak na przykład posypywanie tytoniem) wciąż była standardem. Stosowanie insektycydów pozwoliło na ochronę roślin i wybicie całych populacji owadów.
Insektycydy nowej generacji działają selektywnie
Obecnie naukowcy opracowują insektycydy działające selektywnie. Oznacza to, że taki środek wybije na terenie tylko i wyłącznie owady i nie wywoła żadnych szkodliwych objawów czy zatruć u zwierząt, czy ludzi. Co więcej, insektycydy mogą także działać selektywnie na dany gatunek – na przykład wybijać wyłącznie mszyce czy stonki, a pozostawiać przy życiu pszczoły i inne owady. Przewiduje się, że w najbliższym czasie rozwój technologii chemicznych doprowadzi do tego, że preparaty te będą jeszcze bezpieczniejsze. Wyobraźmy sobie, jak funkcjonowałby świat bez insektycydów – oczywiście, żywność organiczna i hodowana bez podawanych preparatów jest ceniona w dzisiejszych czasach. Z drugiej jednak strony masowa produkcja rolna jest konieczna, jeżeli zależy nam na walce z klęską głodową na świecie. Niestety owady powodujące największe zniszczenia, czyli szarańcze atakują przede wszystkim najbiedniejsze rejony świata – dobrym przykładem jest tu na przykład Afryka. Produkcja rolna na tym kontynencie nie byłaby możliwa bez stosowania insektycydów, a populacje szkodliwych owadów tuczonych roślinami z upraw namnażałyby się w nieskończoność.